Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czuję się spełniona jako aktorka

28 września 2013 | Kultura | Barbara Hollender
Robert Więckiewicz (Lech Wałęsa) i Agnieszka Grochowska (Danuta Wałęsowa).
źródło: ITI CINEMA
Robert Więckiewicz (Lech Wałęsa) i Agnieszka Grochowska (Danuta Wałęsowa).
Agnieszka Grochowska: nie lubiłam recytować.
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Agnieszka Grochowska: nie lubiłam recytować.

O rolach u Andrzeja Wajdy i Ridleya Scotta, a także o prywatności rozmawia z Barbarą Hollender.

Rz: Co sprawiło pani największą trudność podczas pracy nad rolą w „Wałęsie. Człowieku z nadziei”?

Agnieszka Grochowska: Długo nie mogłam uwierzyć, że dam radę to zagrać. Ale tydzień przed rozpoczęciem zdjęć przeczytałam książkę Danuty Wałęsy i pomyślałam: „Jeśli ona była tak silną i odważną kobietą, to mnie nie może paraliżować strach przed zagraniem jej w filmie”. A poza tym miałam wrażenie, że pani Danuta zaufała mi i zaakceptowała jako osobę, która miała być nią na ekranie.

Jak przygotowywała się pani do tej roli?

Zachowało się niewiele autentycznych materiałów: scena, w której dziennikarze przychodzą do domu Wałęsów, jakieś flesze z lotniska, kiedy Danuta Wałęsa wracała z Noblem. Zapytałam Andrzeja Wajdę, jak mam grać. Odpowiedział: „Widzę, że w pani jest siła. I o to chodzi”. Zaczęłam więc budować swoją ekranową postać. Bohaterkę jak z kina amerykańskiego. Skromną kwiaciarkę, która wychodzi za mąż za pierwszą miłość, a kończy, spotykając się z brytyjską królową i Janem Pawłem II. Zwyczajną kobietę wrzuconą w środek historycznych zawirowań. Matkę ośmiorga dzieci i żonę, która pomimo strachu, wypuszcza męża z domu. Daje mu siłę i wolność. Chciałam zagrać kogoś, kto nie zajmuje się tym, co było i co będzie, lecz żyje codziennością. Wychowuje dzieci, gotuje. Zawsze w cieniu. Tak też zachowywałam się na planie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9651

Wydanie: 9651

Zamów abonament